www.libertas.fora.pl

Gość

Ostry komentarz prasy po pielgrzymce papieża

- Piętnaście minut wystarczyło Bibiemu Netanjahu, aby wznieść mur przeciwko "palestyńskiej ojczyźnie", której życzy sobie Benedykt XVI - tak watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi podsumował czwartkowe krótkie spotkanie papieża z premierem Izraela w Nazarecie.
- To był dialog głuchych - dodał w opublikowanej dziś relacji.

Politi podkreślił, że Benjamin Netanjahu wykorzystał tę rozmowę, by "wysłać sygnał nieustępliwości" tuż przed swą podróżą do Waszyngtonu.

Włoski publicysta napisał, że oczy wszystkich zwrócone były na to spotkanie po tym, jak dzień wcześniej Benedykt XVI "z pasją" potępił mur, wzniesiony przez Izrael i oddzielający ten kraj od ziem palestyńskich.

Według Politiego pod uśmiechem Netanjahu, który potrafi być "czarujący", kryła się jego "twardość".

Watykanista odnotował, że izraelski premier zachęcił papieża, by potępił antysemityzm prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada. Benedykt XVI - dodał - w odpowiedzi zapewnił o zaangażowaniu Stolicy Apostolskiej na rzecz walki z antysemityzmem.

- Netanjahu atakował - tak postawę premiera opisał Politi. Wypunktował, że papieżowi, proszącemu o postęp w rozmowach pokojowych, Netanjahu odparł: "Nie chcemy dominować nad innym narodem, ale nie chcemy także, aby obok nas powstało państwo terrorystyczne, popierane przez Iran, które stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Izraela".

don · Gość

Czy pilegrzymka to
inaczej wycieczka ?

emita · Gość

Nie chcemy dominować nad innym narodem

, ale nie chcemy także, aby obok nas istniało państwo terrorystyczne, popierane przez USA, które stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodu palestyńskiego".

KAI · Gość

Lubaczów: peregrynacja relikwii bł. Jakuba Strzemię

W niedzielę do konkatedry lubaczowskiej przybyły relikwie bł. Jakuba Strzemię. Z racji obchodów 600-lecia śmierci błogosławionego i rozpoczęcia jego procesu kanonizacyjnego, trumienka z doczesnymi szczątkami peregrynowała po wszystkich parafiach franciszkańskich w Polsce i jej ostatnim miejscem odwiedzin stał się Lubaczów.

Uroczystej Mszy św. na powitanie relikwii przewodniczył i homilię wygłosił bp Wacław Depo, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Relikwie będą przebywać w konkatedrze do czwartku, kiedy to podczas uroczystej mszy św., którą będzie celebrował abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, zostaną one przekazane archidiecezji lwowskiej.

W poszczególne dni dekanaty, które były związane z lubaczowskim kościołem, a więc dekanat cieszanowski, dekanat narolski i dekanat lubaczowski będą przybywać codziennie z pielgrzymką na wspólną modlitwę przy relikwiach bł. Jakuba Strzemię.

W tym roku diecezja zamojsko-lubaczowska, a szczególnie konkatedra lubaczowska przeżywa wraz z kościołem lwowskim i prowincją południową franciszkanów, obchody 600-lecia śmierci bł. Jakuba Strzemię.

Urodził się on w 1340 roku. Jako młodzieniec wstąpił do zakonu franciszkanów. Zasłynął jako gorliwy misjonarz wschodnich kresów. W 1391 roku został arcybiskupem halicko-lwowskim. Z wielką gorliwością organizował życie religijne w rozległej archidiecezji. Odznaczał się gorącym nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu i Matki Bożej. Cieszył się zaufaniem króla Władysława Jagiełły.

Zmarł 20 października 1409 roku.

Św. Pius X ogłosił bł. Jakuba wraz z Matką Bożą Królową Polski współpatronem archidiecezji lwowskiej. Został on też obrany patronem polskiej prowincji franciszkańskiej.

Relikwie bł. Jakuba, spoczywające w kaplicy Chrystusa Ukrzyżowanego katedry lwowskiej, po ostatniej wojnie przeniesiono do katedry tarnowskiej, a w 1966 r. przewieziono do Lubaczowa. W latach 1966-1986 trumienka z doczesnymi szczątkami bł. Jakuba Strzemię była zdeponowana na stałe w kościele św. Stanisława BM. Dziś relikwie przechowywane są jako depozyt katedry lwowskiej, w skarbcu katedry na Wawelu.

Konkatedra lubaczowska nosi imię bł. Jakuba Strzemię, któremu dedykację uczynił papież Jan Paweł II w 1991 roku, kiedy to poświęcił konkatedrę.

Bł. Jakub Strzemię jest patronem osób, które chorują na bóle głowy. Jak podaje tradycja, gdy chorym nakładano mitrę błogosławionego bóle ustępowały.